Zestaw Scrapbookowy od Felicity Jane
Moi drodzy,
minęło sporo czasu od kiedy pokazywałam wam zestaw od Gossamer Blue. Lubiłam tę firmę i korzystałam z ich subskrypcji przez kilka miesięcy ale ostatecznie uznałam ich zestawy za zbyt powtarzalne. Teraz tylko od czasu do czasu daję się im skusić i raz na jakiś czas wybieram zestaw, który najbardziej mi się spodoba.
Ale nie przestałam szukać czegoś fajnego. Marzy mi się firma, w której po prostu wpiszę się na listę wysyłkową i będę zadowolona z każdej przesyłki. Także szukam i dziś chciałam przedstawić Wam Felicity Jane i ich scrabooking kit, który postanowiłam przetestować.
Lubicie minimalny i prosty design? Jeśli tak, to jest to dla was ciekawa propozycja. Ponieważ styl clean & simple jest moim ulubionym, postanowiłam zamówić ich styczniowy zestaw. W subskrypcji znajdują się wyłącznie produkty zaprojektowane przez markę Felicity Jane, więc nie ma mowy o braku spójności czy konsekwencji lub kiepskim doborze produktów. Dostajemy w paczce papiery, naklejki, alfabet i dodatki idealnie spójne kolorystycznie.
Nie jest to właściwie zestaw dedykowany do albumów kieszonkowych, nie ma tu gotowych kart, ale dla tych z was, które lubią pokombinować z papierami nie stanowi to na pewno przeszkody :-). Jest kilka arkuszy papierów wzorzystych i jednokolorowych (wbrew pozorom dla mnie bardzo przydatne jako bazy i tła), spory zestaw stempli - to moja absolutna miłość już przez pierwszy weekend prawie wszystkie użyłam przynajmniej raz <3 oraz dodatki.
No i cóż, jest to fajne, bardzo dobrej jakości, ładnie skomponowane ale trochę bez polotu. Wzory są bardzo basic, świetnie się nadają do kart do albumów lub layoutów ale mam wrażenie że jeśli miałabym pracować tylko z tym, byłoby to nieco monotonne na dłuższą metę. Także dodatki są dosyć standardowe: drewienka, naklejki czy taśmy washi są oczywiście podstawą ozdób w moim albumie ale od komponowanych gotowych zestawów oczekuję też jakiejś odrobiny szaleństwa, dołączenia rzeczy z którymi człowiek na początku nawet nie wie co zrobić (w tym celuje chyba Studio Calico) ale później znajduje dla nich naprawdę fajne zastosowanie.
W sumie niczego nie można zestawom Felicity Jane zarzucić: alfabet jest spory i z numerkami (!!!) - same wiecie jakie to ważne w albumie PL, stemple mają fajne napisy i ładną czcionkę, washi i mini naklejki oczywiście zawsze się przydadzą a całość jest na dodatek przepięknie zapakowana ale myślę, że na comiesięczną subskrypcję się nie zdecyduję. Obawiałabym się że szybko znudziłabym się tym stylem.
Chociaż patrząc z drugiej strony, pewnie album powstający na bazie tych produktów byłby bardzo konsekwentny w stylu i charakterze. Nie to co mój ;-)
A tymczasem same oceńcie czy było warto.
0 komentarze:
Prześlij komentarz