Już październik, więc chyba trochę późno na plan lekcji... Ale w sumie, może to ostatni dzwonek żeby go jeszcze pokazać. W zasadzie przez cały rok szkolny będzie stał w naszym domu i będziemy na niego częściej patrzyli niż na obrazki na ścianach. Jeśli ująć to ten sposób, to warto było się za niego zabrać.
Tak na prawdę zrobiłam go głównie dlatego, że nie miałam gotowego wydruku, jakie zazwyczaj rozdają szkoły czy księgarnie lub sklepy papiernicze przy kompletowaniu szkolnej wyprawki. Właściwie to dobrze, ponieważ było to impulsem, żeby zrobić coś własnego. Dzięki temu mam coś co mi się podoba i bardzo dobrze pasuje do naszego wnętrza. Coraz częściej przemawia do mnie ta logika, żeby robić rzeczy po swojemu, również w kuchni. Ale to już jest temat na inny post.
0 komentarze:
Prześlij komentarz