poniedziałek, 27 listopada 2017

Grudniownik #1 - Na początek baza


Zupełnie chyba oszalałam, z niczym się nie wyrabiam, wszystko na ostatnią chwilę, postów prawie nie piszę, project life w tyle ale co tam... Głowę mam ostatnio pełną pomysłów a najnowszy to ... grudniownik. Tiaaa, chyba oszalałam, bo czy może być gorszy pomysł dla tak niesystematycznych osób jak ja? Codzienny album??? Jaaaasne....

Nie wiem jak to się skończy, albo wielkim sukcesem albo spektalkularną klęską, ale jak już sobie coś wymyślę, to muszę sprobować. A że do nowych rzeczy mam zawsze mnóstwo entuzjazmu, od kilku tygodni przygotowuję się tego tematu. Może mi to trochę pomoże. To się okaże :-)

Dziś opowiem wam jak się do tego tematu zebrałam i co przygotowałam jeszcze przed grudniem.


ALBUM I FORMA

Jako idealny album został wybrany piękny złociutki o wymiarach 6x8' od Family Portraits. Stamtąd też pochodzą koszulki które od razu kupiłam we wszystkich dostępnych formatach. Kto wie, co będzie potrzebne :-)


PRZEGLĄD SZAFEK

To była pierwsza z czynności przygotowawczych. Zebrałam wszystkie świąteczne dodatki, karty i papiery z poprzedniego roku w jedno miejsce oraz zabrałam się do przegladania moich zeszłorocznych grudniowych stron (jeśli też macie ochotę to są one do obejrzenia tu). Dziś  wydaje mi się, że każda jest w nieco innym klimacie, więc postanowiłam w tym roku wszystko trochę bardziej ujednolicić. Zdecydowałam się na raczej proste dodatki i papiery, odłożyłam rzeczy w stylu vintage na bok i stwierdziłam, że w zasadzie moje tegoroczne zakupy nie muszą być wcale duże.

POZOSTALE RZECZY DO ZAMÓWIENIA

To co stwierdziłam, że będzie mi najbardziej potrzebne to baza papierowa i numerki na każdy dzień. Upolowałam na przecenach jeden z zeszłorocznych mini zestawów Ali Edwards oraz papiery z Felicity Jane. Do tego doszedł piękny zestaw  Joyful MME (który idealnie psuje do tego stylu) oraz die cuty od Pinkfresh. No i w zasadzie tyle.


INSPIRACJE

Po zebraniu wszystkiego, co mi będzie potrzebne, zaczęło się intensywne poszukiwanie inspiracji na Pintereście i You Tubie. Na początek zaczęłam przeglądać najróżniejsze "foundation pages", żeby samej przygotować coś na początek.


Jednym z ważnych elementów postanowiłam, że będzie kalka, na której cudownie wyglądają własne wydrukowane napisy. Nie wiem jak wy, ale ja jestem zachwycona efektem, który można uzyskać w ten sposób i mam plan wykorzystać to w kilku miejscach.



Kolejna formą przezroczystości mają być prześwitujące przekładki. Pierwsza z nich jest gotowa i jest z zrobiona z folii w kropeczki (dostępna tu). Jeszcze nie wiem w którym miejscu ją umieszczę (ani czy w ogóle będę miała okazję! No, dobra, tak źle nie będzie... w najgorszym wypadku zmienię napis). Drewniana gwiazdeczka pochodzi ze sklepu Wycinanka.net, natomiast literki to oczywiście alfabet od Family Portraits.


Chciałabym również oprócz tradycyjnych koszulek, mieć też inne kształty i formy kart. Zaopatrzyłam się więc w biały gruby blok do malowania akwareli i wycinam z nich na przykład takie węższe karty jak ta.


Zrobiłam też duży tag z kieszonką na drobiazgi ważne do zachowania na przyszłość. Wiecie co? Strasznie podoba mi się swoboda jaka daje grudniownik - po raz pierwszy czuję, że jest to album w którym wszystko jest dozwolone. Naprawdę! Tu nie będę miała wszystkiego w koszulkach, mogę mieć różne kształty, złote dodatki, wiszące tasiemki, wszystko może być inaczej.


A z drugiej strony tag jest po prostu kolejnym dniem tygodnia.


A jak już mówimy o dowolności to  patrzcie na kolejną stronkę. Absolutnie najładniejsza zdaniem moich dzieci :-) W okienkach znajdą się świąteczne zdjęcia, kiedy nadejdzie na nie czas.


Ta strona była pierwszą, którą zrobiłam do mojego grudniownika, siedziałam nad nią ładnych parę godzin, żeby dobrze to rozplanować, rozrysować i wyciąć. Ale wyszło świetnie i dało mi naprawdę dużo motywacji do wymyślania kolejnych rzeczy.


Białych kart w albumie chyba będzie więcej. Skoro mamy już taką wolność, myślę że będę z tego częściej korzystać. Jak na przykład tutaj, gdzie stronka ma zrobiony dziurkaczem wzorek z podklejonym czerwonym papierem. Wystarczy numerek i zdjęcia i będzie gotowa.


I tak właśnie wyposażona w kilka bazowych stron i głowę pełną pomysłów, jestem gotowa na poczaąek grudnia.

A wy? Przygotowujecie swoje grudniownikowe strony juz teraz? Dajcie znać!

Buziaki,
Pati

3 komentarze:

  1. Jejku jak cudownie! Nie mogę się doczekać gotowych stron!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow! Imponująca baza za wczasu! Mój będzie skromniejszy i na innych zasadach, tylko muszę się za niego zabrać ;)

    OdpowiedzUsuń