niedziela, 31 lipca 2016

Project Life # 6 - maj


Po raz pierwszy od kilku lat spędzam wakacje w Warszawie. Jak większość z was wdrażam się w standardowy rytm osób pracujących czyli czterotygodniowy urlop, który trzeba naprawdę dobrze rozłożyć na cały rok. Szczególnie mając dzieci, które w wakacje nie  mają szkoły i przedszkola. To prawdziwa groza dla pracujących rodziców: dwa miesiące do szczegółowego rozplanowania. Pamiętacie grę tertris? Taką układankę mają rodzice w każde wakacje. 

Przychodzi taki moment kiedy wszystkie wyjazdy zostają rozplanowane, dzieci zostają rozesłane na obozy czy wyjazdy rodzinne a rodzice którym nie starcza na wszystkie te atrakcje urlopu muszą zostać w domu i chodzić do pracy. Taka sytuacja też ma jednak swoje plusy. "Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni...". Tak, znowu można się poczuć jak wiedy zanim miało się dzieci i spontanicznie spotykało się ze znajomymi bez ściągania na noc babci lub ustalania z opiekunką na ile godzin mogłaby przyjść. A w międzyczasie, gdzieś pomiędzy wieczornymi wyjściami, zostaje też czas na nadrabianie zaległości w albumie. Zawsze myślałam, że jest to zajęcie na długie jesienne wieczory ale jak widać na krótkie, letnie też jest fajne. 

Także nadrabiam, moi drodzy, nadrabiam jak tylko mogę zanim dzieci wrócą do domu :-)

Kilka dni temu udało mi się sfotografować wreszcie kilka ostatnich stron z mojego albumu, więc przedstawiam Wam poniżej mój majowy Project Life. 

Na początek tydzień 18, w którym większość dodatków pochodzi z kitu Studio Callico. Powoli uzależniam się od przysyłanych mi co miesiąc ich zestawów. Wreszcie mam pod dostatkiem literek i innych drobiazgów. 



Tydzień 19 kolorystycznie zainspirował mnie do korzystania kart z zestawu Indian Summer. Co prawda mam wersję kart kwadratowych ale wszystko można przecież odpowiednio podocinać :-). Jak wam się podoba takie brązowo niebieskie połączenie?



 Tydzień 20 to weekendowy wyjazd w pobliże Zielonej Góry. Te okolice absolutnie mnie zauroczyły,: winnice, pagórki, lasy i jeziora. Wprost przepięknie! Pojedźcie tam koniecznie! 



Tydzień 21 to już prawdziwy powiew lata. Niespodziewanie zrobiło się naprawdę ciepło i letnio a cały weekend spędzaliśmy na świeżym powietrzu. Idealnie pasowały mi do tego karty od Family Portraits i piękny akwarelowy zestaw od Ewy Gawdzińskiej. 



W ostatnim majowym tygodniu korzystałam z core kitu Cottage Living Becky Higgins, który bardzo polecam wszystkim lubiącym ciepłe i stonowane barwy i karty w kolorze złamanej bieli.  



Jak widzicie bardzo staram się dobrze wykorzystać wszystkie wolne chwile i mam nadzieję że w najbliższym czasie nadgonię jeszcze trochę żeby jesień rozpoczynać z czystym kontem i bez zaległości. I Wam również tego życzę :-)