czwartek, 19 listopada 2015

Listy do M.

Cóż, w zasadzie nie listy tylko kartki... no i nie do M. tylko dla rodziny ale co tam... tytuł powinien być chwytliwy a wokoło tyle reklam tego filmu że podczepię się pod taką lokomotywę :-).

Muszę przyznać, że na ten okres roku czekam już od połowy jesieni. Jak tylko nasycę się kolorem spadających liści, pogoda zacznie się psuć, deszcz nie będzie chciał przestać padać a wiatr będzie dął tak jak dziś potrzebuję coś na poprawę nastroju. Wiem, że jeszcze trochę wcześnie, w końcu dopiero minęła połowa listopada ale centra handlowe i tak są już całe w bombkach więc nie ma co czekać do grudnia. Niech już dziś na moim blogu zrobi się przytulniej i milej od patrzenia na te ciepłe barwy, pomarańcze i cynamon.

Nie wiem jak wy, ale ja za kilka tygodni będę miała szczerze dość tej całej "świątecznej atmosfery", szału prezentowych zakupów i ckliwych reklam z Mikołajami ale dziś jeszcze z przyjemnością patrzę na rozwieszane świąteczne ozdoby na Trakcie Królewskim i udekorowane sklepowe witryny a kartki z tej okazji po prostu same się komponują.

Starałam się być oszczędna w świątecznych akcentach, nie popadać w przesadną słodycz czy infantylizm. Mam nadzieję że mi się udało. Moją faworytką jest szara kartka, szary jest chyba po prostu moim ulubionym kolorem, daje najwięcej możliwości i pasuje na każdą okazję. A Wam która najbardziej się podoba?









2 komentarze: