Tarta z kremowym nadzieniem i świeżymi owocami. Najlepiej z truskawkami albo z malinami. Dziś wersja z początku lata czyli truskawkowa a już za kilka tygodni pewnie zastąpi ją malinowa. Obie są pyszne chociaż moje dzieci jako prawdziwi Truskawkożercy wolą właśnie dzisiejszy wariant.
Ciasto:
250g mąki pszennej (w moim wykonaniu jest to około 150 g mąki białej, na przykład tortowej, i 100g mąki pszennej pełnoziarnistej)
3 łyżki cukru
szczypta soli
150g schłodzonego masła
1 jajko
Krem:
250g serka mascarpone
250ml słodkiego mleka skondensowanego (około 2/3 puszki), dobrze schłodzonego
2 jajka
Owoce: około 300g truskawek pociętych na plasterki lub 1 duże pudełeczko malin
Ciasto powinno się siekać, co ja oczywiście robię w mikserze :-). Do jego miski wrzucamy wszystkie składniki z wyjątkiem jajka i siekamy w maszynie przez kilkanaście sekund aż powstaną grudki. Następnie dodajemy jajko i miksujemy jeszcze krótką chwilę aż całość zagniecie się w kulę. Możemy też zlepić ją ręcznie jeśli nie uda nam się w mikserze. Wkładamy ciasto do lodówki na około godzinę.
Formę na tartę smarujemy masłem, wylepiamy ją ciastem o grubości około pół centymetra lub rozwałkowujemy ciasto na placek o średnicy formy (najlepiej to zrobić pomiędzy dwoma arkuszami papieru do pieczenia. Przylepione do jednego arkusza łatwo jest przenieść do formy beż ryzyka podarcia. Wkładamy ciasto do piekarnika rozgrzanego do 190ºC na około 25 minut. Można je nakłuć widelcem przed pieczeniem lub położyć na połowę czasu jakieś obciążenie, żeby za bardzo nie wyrosło, chociaż zazwyczaj nie ma takich tendencji.
W międzyczasie miksujemy wszystkie składniki na krem, również przez krótką chwilę, tylko do połączenia się wszystkiego i zniknięcia grudek.
Kiedy ciasto ma już ładny złoty kolor, wyjmujemy je z piekarnika i polewamy kremem. Zmniejszamy temperaturę do 180ºC, ponownie do niego wstawiamy i pieczemy jeszcze około 20-25 minut aż krem się zetnie. Warto po jakiś 15 minutach sprawdzić jego stan i delikatnie poruszać foremkę, jeśli jest płynny trzeba jeszcze trochę zaczekać.
Po wyjęciu z piekarnika dekorujemy owocami lekko wciskając je w krem. I gotowe. Przepis na tartę zaczerpnięty został z mojej ukochanej Kwestii Smaku :-)
Mam nadzieję, że będzie wam smakowało :-)
0 komentarze:
Prześlij komentarz